🛷 Miroslaw Misiek Z Nadarzyna
Dziś od razu uprzedzam moich wiernych widzów i szczerze przepraszam, za to że jestem zmuszony co jakiś czas popełnić takie gówno jak taka moja dziesiejsza od
Yo! Misiek z Nadarzyna, Kryminalna Polska i KaRRamBa! Plan działania omówiony! Robimy wspólny projekt z Człowiekiem-Legendą Przeczytacie i usłyszycie
Misiek Z Nadarzyna” co finalnie przerodziło się w medialny sukces w postaci medialnego rozgłosu w internecie. Były gangster otrzymał propozycje walki MMA od jednej z federacji na co przystał. Początkowo mówiło się nawet o konfrontacji Miśka oraz Masy w oktagonie jednak finalnie do tego nie doszło, a sam Masa obecnie nie jest już
W latach 80. zadomowił się na Bazarze Różyckiego na warszawskiej Pradze, gdzie ze względu na potężną budowę zaczęto nazywać go Miśkiem z Nadarzyna. - Wkręciłem się w spirytus, też było fajnie - opowiada z rozbrajającą szczerością, gdy mowa o handlu nielegalnym alkoholem. Prokuratura oskarżyła go o wprowadzenie na rynek
#MISIEKZNADARZYNA #NAJMAN #MMAVIP Przy zakupie laptopa na hasło ,,TV " 200 zł rabatu https://www.hyperbook.pl/Sponsor wywiadów https://Francuskieperfumy.pl/t
Krzysztof Stanowski zirytowany osobą Andrzeja "Słowika" zapomniał chyba kim jest Misiek Z Nadarzyna jednoosobowa mafia ! No właśnie kim ?👉 SUBSKRYBUJ i zazn
Bardzo popularny ostatnio Mirosław D. "Misiek z Nadarzyna" i jego R129 albo R230* 狼 (niepotrzebne skreślić). Oceniając po fotografii i czasach w jakich została wykona jedno jest pewne, lata 90te.
PuGBO8p. Za nami pierwsza konferencja przed galą MMA-VIP, którą organizuje Marcin Najman. W walce wieczoru na fanów freak fightu czeka hit, ponieważ „El Testosteron” zmierzy się z byłym gangsterem Mirosławem Dąbrowskim znanym jako „Misiek z Nadarzyna”. Pojedynek odbędzie się w formule MMA, a na wczorajszej konferencji doszło do wielu zaskakujących sytuacji! Organizacja MMA-VIP postanowiła wziąć przykład z „Prime MMA”, które na pierwszej konferencji zapowiedziało nowego włodarza, jakim został Kasjusz „Don Kasjo” Życiński. Najman zainspirował się nieco pomysłem „Prime”, jednak wbił szpilkę konkurencji i zapowiedział, że w MMA-VIP nie ma żadnego włodarza – tylko prawdziwy boss. Został nim Andrzej „Słowik” Zieliński, były boss grupy „Pruszkowskiej”. Kibice oraz osoby śledzące konferencje były zszokowane takim obrotem spraw, a niektórzy nabrali dużego szacunku do samego Marcina Najman! „Tego się nie spodziewałem! Szacun” – napisał jeden z Internautów. „Śmiejecie się z Najmana, a ma układy o jakich nie macie pojęcia” – dodał kolejny. Zaskoczony był również sam rywal „El Testosterona”, czyli Misiek z Nadarzyna! Dąbrowski ma na swoim koncie liczne wyroki za takie przestępstwa jak przemyt spirytusu o wartości 15 milionów dolarów, czy pobicie milicjanta. Gangster zakończył już dawno swoją działalność przestępczą i teraz prowadzi legalne interesy. W ostatnim czasie wydał pierwszą część swojej książki i zapowiada kolejne produkcje. Po wielu miesiącach ciężkich przygotowań czeka go debiut w walce MMA. „Słowik” pobił Mirosława Dąbrowskiego!? „Misiek” postanowił zrobić sobie wspólne zdjęcie ze „Słowikiem”, a w rozmowie z portalem wyjaśnił kwestie, o które dopytywały niektóre osoby. Spekulowano o tym, że byli gangsterzy są ze sobą skonfliktowani, a do tego „Słowik” miał rzekomo pobić Dąbrowskiego w więzieniu! Jak było naprawdę? Sprawdźcie co do powiedzenia miał „Misiek z Nadarzyna”: „Mają fajne pomysły, dzisiaj „Słowika” ściągnęli. To mój kolega, a Darek (przyp. red. wspólnika Marcina Najmana) mi nic nie powiedział, pomimo, że byliśmy na jednej imprezie w środę na Śląsku. Zrobiłem sobie zdjęcie z Andrzejem (przyp. red. „Słowikiem”), żeby nie było, że są między nami jakieś tarcia. Jestem w szoku, patrzę w tej masce i pytam co to za zgredzik. Zdejmuje maskę, a tu Andrzej. Od iluś lat mamy normalne relacje, jak siedzieliśmy, spotykaliśmy się na mieście. Także nie ma żadnej awantury i nigdy nie było między nami. A tam naopowiadali, że on mnie pobił w więzieniu. Ja daje słowo, że nie było takiej opcji. Obaj siedzieliśmy na „enkach”, więc nie było możliwości, żebyśmy się przetarli. Byliśmy odseparowani od siebie, siedzieliśmy jako niebezpieczni. Ktoś to wymyślił na potrzeby fejmu.” – powiedział były gangster w rozmowie z dementując plotki o rzekomym konflikcie ze „Słowikiem”. Jak myślicie, czy Marcin Najman poradzi sobie z Mirosławem Dąbrowskim na gali MMA-VIP 4? Źródło:
Opowieści przybliżające losy przedstawicieli półświatka zdają się nic nie tracić ze swej dotychczasowej popularności. Dość wspomnieć tłumnie obejrzany film „Jak zostałem gangsterem” czy utrzymany w zbliżonej poetyce „Proceder”. Nie inaczej sprawy mają się w przypadku prozatorskich realizacji poświęconych problematyce mniej lub bardziej zorganizowanej przestępczości. Do tego bez względu na to czy mamy do czynienia z beletrystyką, czy też przejawami tzw. literatury faktu. „Jednoosobowa mafia” należy do drugiej grupy wspomnianych tytułów. Mamy tu bowiem do czynienia z zapisem rozmów przeprowadzonych przez skądinąd znanego Zbigniewa Masternaka (vide „Książę bez ziemi”) z Mirosławem Dąbrowskim, w swoim czasie jednym z najbardziej prominentnych przedstawicieli zorganizowanej przestępczości. A że aktywność rzeczonego przypadła na lata 80. i 90., tj. wielce pod tym względem burzliwy okres schyłkowego PRL i „wykluwania” się nowego porządku III RP, toteż było o czym rozmawiać. Tym bardziej że jak to często w przypadkach geopolitycznych przesileń bywa (a co za tym idzie także zmian systemowych) temuż procesowi towarzyszyła degrengolada administracji państwowej. Co więcej, dotyczyła ona także instytucji odpowiedzialnych za utrzymanie porządku publicznego. Niestety owa luka w wewnętrznym systemie osłonowym skwapliwie została wykorzystana właśnie przez amatorów łatwego zarobku i mocnych wrażeń generowanych kosztem zwykłych, częstokroć spracowanych ludzi. Z czasem grupki tzw. ludzi z miasta (jak zwykło się określać osobników partycypujących w działalnościach przestępczych) skorzystały z ówczesnej nieporadności policji, co przyczyniło się do wytworzenia dwóch głównych ośrodków przestępczych na Mazowszu (a przy tym oddziałujących na cały kraj), czyli niesławnego Pruszkowa i Wołomina. Co prawda sam Dąbrowski (od pewnego momentu znany jako tytułowy Misiek z Nadarzyna) zwraca uwagę, że ów podział był wytworem nade wszystko medialnym, upraszczającym faktyczny stan rzeczy. Niemniej w społecznej świadomości utrwalił się na tyle mocno, że trwa po dziś dzień. Rozmówcę Zbigniewa Masternaka poznajemy tuż po osiągnięciu przezeń pełnoletności. To właśnie wówczas, u schyłku tzw. dekady gierkowskiej (tj. w roku 1979), wdał się on w bójkę z funkcjonariuszami ówczesnej Milicji Obywatelskiej. Efekt był taki, że przyszły Misiek z Nadarzyna wylądował za kratami i jak sam stwierdził „(…) więzienie to była szkoła przetrwania” i nierzadko „(…) zdarzały (…) się sytuacje podbramkowe”. To właśnie w trakcie odsiadki nie tylko miał się on wykazać stosownym instynktem samozachowawczym oraz swoistą odmianą inteligencji społecznej, ale też nabrał krzepy i umiejętności odnajdywania się w sytuacjach konfrontacyjnych. Kumulacja tych doświadczeń siłą rzeczy okazała się nad wyraz przydatna w toku jego aktywności na niwie przestępczej. Zanim to jednak do tego doszło, miał on okazję odnaleźć się w roli pracownika Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, a z czasem jako stały bywalec na swój sposób legendarnego już „Różyca”, czyli usytuowanego na warszawskiej Pradze Bazaru Różyckiego. To właśnie tam miał on poznać „(…) całą starą gwardię przestępczej Warszawy”, a rozmowy przy wódeczce okazały się swoistymi wykładami „(…) jak na uniwerku”. Autentyczny przełom życiowy wynikł w jego przypadku wraz z podjęciem się przezeń udziału w rozprowadzaniu nielegalnie pozyskanego spirytusu. Tym bardziej że po zafundowanym przez ekipę Jaruzelskiego „przeczyszczeniu” i tak z trudem funkcjonującej gospodarce PRL niedobór tego towaru był nad wyraz dotkliwy. Toteż praktycznie każda ilość alkoholu prędko znajdywała swoich nabywców. To właśnie ta aktywność okazał się dla Dąbrowskiego źródłem zawrotnych wręcz dochodów oraz przepustką do przestępczego świata. Ze wspomnień Dąbrowskiego wyłania się ponura i przygnębiająca zarazem wizja Polski doby lat 90. Kraju, w którym wciąż niepewne swego losu władze nie były władne wybronić jego obywateli przed łasymi na ich mienie drapieżcami. Znać to zwłaszcza w utrwalonej w ramach kultury popularnej (vide pierwszy sezon serialu „Ekstradycja”) okoliczności terroryzowania warszawskich restauratorów przez niemal bezkarne watahy bandyterki. Nie dość na tym infiltrowanej przez przedstawicieli struktur przestępczych z obszaru świeżo rozczłonowanego Związku Sowieckiego, a co za tym idzie także spadkobierców KGB. Nie mniej odstręczają „portrety” liderów rodzimego półświatka w osobach Andrzeja „Pershinga” Kolikowskiego, braci Henryka i Wiesława Niewiadomskich (czyli „Dziada” i „Wariata”) czy Andrzeja „Słowika” Banasiaka. Kreowanie się na tzw. wielkich rozgrywających, specyficzna „filozofia” życia, odziedziczony po gitowcach (a być może jeszcze ich poprzednikach) dychotomiczny podział na „ludzi” i „frajerów” oraz fetyszyzacja często prymitywnych zachcianek – wszystko to udało się autorowi wspomnień ująć barwnie i konkretnie. Tym bardziej że ukazując życie w ciągłym stresie, obficie zakrapiane alkoholem, „podkręcane” substancjami „pobudzającymi” i łatwymi kobietami, Dąbrowski nie szczędził również szczegółów o mechanice funkcjonowania półświatka. Systemy zależności, zbiór niepisanych reguł w relacjach z „kolegami po fachu”, rzeczywistość więzienna, pułapka hazardu – to tylko część spośród poruszanych przezeń zagadnień. Istotnym „punktem” odniesienia jest także Jarosław „Masa” Sokołowski, którego zeznania w ramach instytucji świadka koronnego walnie przyczyniły się do postawienia zarzutów tzw. kadrom Pruszkowa. Stwierdzić, że Misiek z Nadarzyna z nim polemizuje to jak nic nie stwierdzić. Dla Dąbrowskiego odpytywany przez Wojciecha Sumlińskiego i Tomasza Budzyńskiego („To tylko mafia. Historia nieprawdopodobnie prawdziwa i grosza niż samo piekło”) jest „bajkopisarzem”, „konfabulantem”, a nade wszystko „wrogiem numer jeden”. Stąd „Jednoosobową mafię” z pełnym przekonaniem można interpretować także jako głos w swoistej debacie pomiędzy niegdysiejszymi uczestnikami rodzimego półświatka. Formuła wspomnień zaproponowana przez odpytującego odbiega od tradycyjnie pojmowanego wywiadu-rzeki. Znać tu zresztą taktykę pisarską Masternaka stosowaną przezeń w jego cyklu znanym jako „Księstwo” ( „Niech żyje wolność” i „Nędzole”). Toteż miast przeplatających się pytań i odpowiedzi na „Jednoosobową mafię” złożył się ciąg swoistych mikro opowiadań przybliżających epizody z aktywności odpytywanego. Nie da się ukryć, że była to dobra decyzja, jako że za sprawą faktycznej fabularyzacji tok opowieści nabiera dodatkowej dynamiki. Ponadto umożliwiło to zawarcie w toku wspomnień opisów scen konfrontacyjnych oraz opisu nieprzesadnie wyszukanych rozrywek tzw. ludzi z miasta. Autor „Chmurołapa” (jeszcze jedno dokonanie Masternaka) ma zresztą to do siebie, że zjawiska pozornie banalne potrafi przetworzyć na materię niemal epicką. A że ponadto potrafi słuchać swoich rozmówców (co zresztą wskazał on jako jedno z zasadniczych założeń swojej taktyki twórczej) toteż ma się wrażenie trafnego ujęcia natury zarówno podjętego tematu jak i „źródła” spisanych przezeń refleksji. Wspomnienia zawierają całkiem sporo interesujących uwag spoza głównej tematyki tej publikacji. Nie są one może przesadnie rozbudowane, niemniej znać w nich trafność ocen - jak choćby w przypadku zaprzepaszczenia szansy na utrzymanie pozycji i niezbędną modernizację tzw. geesów (czyli wspominanej sieci dystrybucji Gminnych Spółdzielni). Nie da się ukryć, że taka ewentualność okazałaby się istotnym czynnikiem w rozwoju lokalnych producentów żywności, bez konieczności wpraszania się w łaski zagranicznych konsorcjów handlowych (do tego wyprowadzających większość zysków do swoich macierzystych krajów). Ogólnie wspominki z tego okresu (jak chociażby po wprowadzeniu stanu wojennego oraz praktyki życia w realiach dyktatury Jaruzelskiego) przyczyniają się do wytworzenia interesującego kontekstu społecznego, a przy okazji umożliwiają spojrzenie z nieco innej perspektywy na schyłek PRL i początek III RP niż ma to miejsce w przypadku pełnowymiarowych opracowań historycznych tudzież wspomnień opozycjonistów. W sposób szczególny jawią się zwłaszcza informacje o styku środowisk przestępczych z przedstawicielami chylącej się ku upadkowi „władzy ludowej” (w tym zwłaszcza funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa) oraz wynikających z tej okoliczności obustronnych korzyści. Przynajmniej w przekonaniu piszącego te słowa nieco więcej rewelacji na ten temat przy okazji wstępnie zapowiedzianej kontynuacji byłoby arcyinteresującym wątkiem, a przy okazji uzupełnieniem tego co wiemy z kart „Reglamentowanej rewolucji” Antoniego Dudka oraz „Czasu gniewu” Roberta Krasowskiego. Podsumowując: koneserzy tego typu tematyki rozczarowania nie doznają, a z dużym prawdopodobieństwem uzupełnią swoją wiedzę o dodatkowe informacje, prezentowane z innego punktu widzenia niż wzmiankowanego „Masy”. A co więcej jest ewentualność na tzw. ciąg dalszy, w którym zapewne nie zabraknie kolejnych szczegółów z „życia” jednoosobowej mafii. Tytuł: „Jednoosobowa mafia. Misiek z Nadarzyna”
* wpisz kompletny adres wraz z http:// lub https:// przykład: ------------------------------------------------------- korzystają z YouTube API Services. WARUNKI KORZYSTANIA Z USŁUGI
Opublikowano: | Kategorie: AudycjeLiczba wyświetleń: 1380 TAGI: Mafia PLPoznaj plan rządu!OD ADMINISTRATORA PORTALUHej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Profit24 – profesjonalna księgarnia naukowa w zasięgu ręki Profit 24 to internetowa księgarnia naukowa, dostarczająca od ponad 18 lat szeroki wybór opracowań naukowych, podręczników akademickich i książek z różnorodnych dziedzin wiedzy. Dbamy o to, aby nasz asortyment spełniał wysokie wymagania specjalistów – lekarzy, prawników, pracowników naukowych, pracowników instytucji i studentów, poszukujących najlepszych opracowań akademickich. W naszej księgarni znajdziesz znane i sprawdzone opracowania naukowe, najlepsze książki medyczne, trudno dostępne tytuły i nowości wydawnicze z różnych dziedzin nauk. Realizujemy zarówno duże zamówienia dla instytucji, jak i zamówienia dla klientów prywatnych. Posiadamy też specjalistyczne księgarnie stacjonarne w Łodzi i Warszawie. Szeroka oferta książek i opracowań naukowych Księgarnia Profit24 to miejsce dla profesjonalistów, poszukujących najlepszych opracowań naukowych z medycyny, prawa, ekonomii, finansów i dziedzin humanistycznych. Szeroka oferta cenionych na rynku wydawnictw naukowych pozwala na samodzielne skompletowanie własnej, profesjonalnej bazy wiedzy. Dzięki regularnej współpracy z bibliotekami, instytucjami i kancelariami prawnymi mamy aktualny wgląd we wciąż zmieniające się potrzeby naszych klientów. Znamy wartość dobrych, specjalistycznych książek. Od wielu lat współpracujemy z najlepszymi wydawnictwami tworząc ofertę, spełniającą precyzyjne, różnorodne potrzeby klientów. Internetowa księgarnia medyczna W naszym serwisie znajdą Państwo kompleksowe opracowania z zakresu prawa cywilnego, karnego, handlowego i gospodarczego - począwszy od kodeksów, a skończywszy na komentarzach. Specjalizujemy się w dostarczaniu opracowań z najbardziej wymagających dziedzin wiedzy. Jedną z nich jest medycyna. Profit24 może pochwalić się najbogatszą na rynku ofertą książek medycznych – dla studentów, lekarzy i pracowników naukowych. Dział książek medycznych jest podzielony tematycznie według najważniejszych dziedzin medycyny. Celujemy w ofertę aktualną, dopasowaną szczególnie do potrzeb studentów medycyny, poszukujących szybkiego dostępu do najnowszych wydań podręczników akademickich. W skład naszego asortymentu wchodzi też klasyczna literatura medyczna a w razie zainteresowania – możemy sprowadzić dodruk wybranych wydań. Obsługa na piątkę z plusem! Nasza oferta wciąż się poszerza. Nauka to nie wszystko! Oprócz opracowań, w księgarni Profit24 znajdziesz też nowości literatury pięknej, beletrystykę, poradniki, atlasy, audiobooki i płyty CD. Potrzebujesz najnowszych wydań opracowań naukowych? Szukasz najszybszej metody zamówienia podręcznika akademickiego? Skontaktuj się z nami, a zamówimy dla Ciebie dowolne opracowanie i dostarczymy je tak szybko, jak to możliwe.
miroslaw misiek z nadarzyna